Witajcie,
Dzisiaj pokażę Wam kartkę z podziękowaniem jaką pewien czas temu zrobiłam. Sówka to tekturka potraktowana wieloma mediami :)
Kiedyś robiłam kartkę z sówką Marylką, więc tej także wypadało nadać imię. A zatem ta sówka, a właściwie Pan Sowa, został dumnym właścicielem imienia Józef - ot co! Pan "Sów" Józef :)
Najpierw potuszowałam, potem spryskałam mgiełką - tu się pochwalę, że w końcu dopracowałam recepturę na moje własne mgiełki (tutaj: brązowa - zainspirowana odcieniem mgiełki Ayeeda, która mi się skończyła, ale ja dodałam więcej czerwieni)
Najpierw zniszczyłam niemal wszystkie butelki-spryskiwacze jakie miałam, ale w końcu zaczęły wychodzić dokładnie takie jak chcę) i podkreśliłam krawędzie flamastrem, następnie posmarowałam preparatami Inka Gold. Oczy sówki wypełnione Pearl Penem (Magic Transparem) i pomalowane markerem. Kwiaty również spryskane mgiełkami.
Buteleczki do mgiełek zbieram po kosmetykach, ale chciałabym więcej, a na internecie są po prostu za drogie. Kupowanie pustej malutkiej buteleczki za 3 złote to moim zdaniem przesada.
Macie może jakieś pomysły gdzie tanio zdobyć buteleczki sprej?
Pozdrawiam,