Witajcie,
Po kilku próbach, chyba zaczęłam rozgryzać kiedy transfer się dobrze będzie odbijać - ale o tym kiedy indziej, jak już na 100 % będę wiedziała, że to właśnie "to" :)
Teraz przedstawiam wam obraz z transferów nitro.
Obraz dostałam od babci "ze strychu", chyba z jakiegoś przedszkola bo namalowane były smerfy :)
Ramę odnowiłam, wyszlifowałam i odmalowałam na biało, obraz z płyty pilśniowej zamalowałam i zrobiłam transfer nitro z 3 obrazków. Najpierw pomyślałam, że chyba zeszlifuję i zrobię jeszcze raz, żeby był całkiem wyraźny, ale jak już dla sprawdzenia wsadziłam w ramę, to tak już zostało bo po prostu bardzo mi się spodobał :)
Więc póki co zostaje :)
Tak tak - to jest właśnie Król Szczur (w każdy razie jakiś myszowaty) :) Bo ja mam słabość do gryzoni :)
Przed przemalowaniem obraz wyglądał tak :
Odrobinę mi tych smerfów było szkoda - to tak się po cichu przyznaję :)
Pozdrawiam,
Agnieszka
-
STRONA GŁÓWNA
Jesteś na blogu kreatywnym
Malowany Imbryczek.
Prowadzę ten zakątek od 2009 roku. Śmiało! Rozgość się. Zapraszam Cię do obejrzenia moich prac - ułatwi Ci to tematyczne menu. Możesz też po prostu oglądać po kolei następne strony. Dziękuję za odwiedziny!AGNIESZKA
-
SCRAPBOOKING
OKOLICZNOŚCIOWE
ŚLUBNE
- DECOUPAGE
- POZOSTAŁE
- KURSY
- PROMOCJA
- GDZIE JESTEM
piątek, 20 kwietnia 2012
niedziela, 15 kwietnia 2012
Pierwszy transfer nitro \\ Bobinki
Witajcie,
Dziś prezentuję mój pierwszy transfer z nitro. Wyszedł ekstra - wszystko się ładnie odbiło, a nitro nie zniszczyło w ogóle farby jak to czytam na niektórych blogach.
Domek polakierowany 1 warstwą werniksu szklącego.
To tyle jeśli chodzi o szczęście początkującego :) Tak mi się transferowanie spodobało, że jeszcze kilka prób podjęłam na innych powierzchniach i oczywiście NIC nie wyszło... chyba muszę poćwiczyć :) A ja już taki kozak się poczułam jak mi pierwsza rzecz wyszła - "przecież to łatwe!ha!" :)
Próbowałyście może z przenoszeniem kolorowych obrazków? Mi nie wyszło - nie wiem czy w ogóle się nie da, czy tylko mi nie wyszło ?
Chwalę się też bobinkami, które sobie zaprojektowałam - na zdjęciu dół jest dość okrągły, ale później zmieniłam projekt na bardziej smukły, żeby nawijana koronka nie odstawała.
Dziś prezentuję mój pierwszy transfer z nitro. Wyszedł ekstra - wszystko się ładnie odbiło, a nitro nie zniszczyło w ogóle farby jak to czytam na niektórych blogach.
Domek polakierowany 1 warstwą werniksu szklącego.
To tyle jeśli chodzi o szczęście początkującego :) Tak mi się transferowanie spodobało, że jeszcze kilka prób podjęłam na innych powierzchniach i oczywiście NIC nie wyszło... chyba muszę poćwiczyć :) A ja już taki kozak się poczułam jak mi pierwsza rzecz wyszła - "przecież to łatwe!ha!" :)
Próbowałyście może z przenoszeniem kolorowych obrazków? Mi nie wyszło - nie wiem czy w ogóle się nie da, czy tylko mi nie wyszło ?
***
BOBINKI
Etykiety:
Scrapbooking,
Transfer
czwartek, 12 kwietnia 2012
Znaczniki do roślin
Witajcie żuczki,
Nie mam humoru coś... głowa mnie boli, więc szybko wrzucam garść zdjęć, chwalę się poczynionymi znaczkami do roślin i tym jak pięknie mi rośnie sałata (i różową doniczką też!) :
Nie mam humoru coś... głowa mnie boli, więc szybko wrzucam garść zdjęć, chwalę się poczynionymi znaczkami do roślin i tym jak pięknie mi rośnie sałata (i różową doniczką też!) :
Jak zrobiłam ?
Dziurkacz "chmurka" (duuży) - wycięłam chmurki najpierw z tekturki, potem z papieru kolorowego, nakleiłam z obu stron, napis ze stempla abecadła, do tego nacięte patyczki do szaszłyków (maźnięte białą farbą) i gotowe!
Etykiety:
Scrapbooking
poniedziałek, 9 kwietnia 2012
Zegar decoupage
Witajcie,
Dziś, na szybko wrzucam zdjęcia zegara decoupage - dodatkowo pokryty werniksem szklącym. Postanowiłam, że nie będę go zbyt cieniować - niech zostanie jak jest :)
Dziś, na szybko wrzucam zdjęcia zegara decoupage - dodatkowo pokryty werniksem szklącym. Postanowiłam, że nie będę go zbyt cieniować - niech zostanie jak jest :)
Etykiety:
Decoupage
niedziela, 1 kwietnia 2012
Odnowiony mosiężny wieszak
Witajcie,
Dziś wrzucam garść nowości - żeby nie było, że się całkowicie lenię - co to, to nie ! :)
Po pierwsze, skończyłam odnawiać mosiężny wieszak, o którym mowa była 2 posty niżej. Oto jak się prezentuje w nowej "skórze":
Dla porównania rozmiaru tych cudeniek, dałam monetę 2 gr :)
To białe wiaderko jest po prostu takie tyci tyci, jak naparstek na palec :) Konewka niewiele większa :)
Czyż to wszystko nie jest po prostu urocze!? Musiałam mieć :)
Dziś wrzucam garść nowości - żeby nie było, że się całkowicie lenię - co to, to nie ! :)
Po pierwsze, skończyłam odnawiać mosiężny wieszak, o którym mowa była 2 posty niżej. Oto jak się prezentuje w nowej "skórze":
PO:
PRZED:
***
A na koniec, pochwalę się maleńkimi skarbami, jakie kupiłam w sklepie hobbystycznym, który niedawno odkryłam w moim mieście:Dla porównania rozmiaru tych cudeniek, dałam monetę 2 gr :)
To białe wiaderko jest po prostu takie tyci tyci, jak naparstek na palec :) Konewka niewiele większa :)
Czyż to wszystko nie jest po prostu urocze!? Musiałam mieć :)
Pozdrawiam,
Agnieszka
Etykiety:
Decoupage
Subskrybuj:
Posty (Atom)